Może i jest to śmieszne, ale nam zatopionego w kompletnie bezmyślny sposób motocykla zrobiło się po prostu żal. Zwłaszcza, że to nasza kochana WSK…
Wiadomość pochodzi z serwisu scigacz.pl – przejdź do artykułu „Rambo, uda się”, czyli zatopiona WSK 125