Nie wszyscy wiedzą, że umieszczając na aucie lub motocyklu kartkę z informacją o chęci sprzedaży, podlegamy już przepisom dotyczącym handlu. Jeśli spotkamy się ze zdeterminowanymi miejscowymi władzami, może nas to sporo kosztować. Taka sytuacja ma obecnie miejsce w Myszkowie.
Wiadomość pochodzi z serwisu scigacz.pl – przejdź do artykułu Myszków – wojna władz miasta z prywatnym handlem pojazdami